Odnośnie do wpisu "STACHA" Czy ty w ogóle bezmózgi głąbie wiesz co piszesz!!!!Widzę że jesteś jak zwierz i dla ciebie się człowiek nie liczy Gburze.Ciekawe czy był byś tak radosny jak to by się w twojej rodzinie stało.A wracając do artykułu,to niestety ale to jest polska właśnie,ludziom nie pomóc a ludzi glebić a najlepiej dobić.Urzędasy mają nas w D>>ie.
|
|
Nie może być tak,że pierwszy lepszy dureń będzie karczował co popadnie.Chcąc wyciąć własne drzewo składamy pismo do do gminy.Psim obowiązkiem urzędnika jest wydanie zezwolenia na wycinkę( bez możliwości odmowy).Procedura jest bezpłatna.
|
|
Jak wam się coś podobnego przytrafi, to nie wyłaczając piły idźcie od razu do urzędu.
|
|
Czy ja dobrze rozumiem? Matka tego pana sama mówi, że zasadziła to drzewo. Syn ściął je wtedy, gdy przygniotło ją, aby ją ratować. Czyje do cholery jest to drzewo? Tego który sadził czy jakiegoś urzędasa? Niech się gonią - jak ja sadzę drzewo to jest to moje drzewo i zrobie z nim co chce i nikomu nic do tego!!!
|
|
Pomijając finał tej sprawy ...
1. Zajebiści sąsiedzi , a pewnie rodzinka co to donosi
2. Pachni mi tu mimo wszystko legendą ułożoną na prędce !
Matkę przygniotła solidna topola , a synuś bohatersko ją uratował !
Nie pomyślał wówczas (pewnie działając w szoku) żeby wezwać służby ratunkowe , bo mając na uwadze tak dramatyczny przebieg Mama mogła mieć uszkodzony kręgosłup , lub urazy wewnętrzne (czego nie widać na oko) . A tak ... zero świadków potwierdzających tą wersję ... śmierdzi mi tu kitem !
|
|
W lutym skończył się opał.Celem ugotowania rosołu z biegającej kury przedsiębiorczy facet postarał się o drewno.Ktoś z sąsiadów go podkablował.Wówczas kochająca matka menager gospodarstwa postanowiła wyciągnąć synia z opresji opowiadając policjantom bajkę o spotaniu z topolą.
|
|
Jak mozna sciac drzewo ktore sie juz przewrocilo i przygniotlo kogos??
|
|
Państwowe zakłady PRYWATYZUJE SIĘ bo ponoć
prywatny właściciel lepiej zarządza majątkiem niż państwo .
Ta zasada widać nie sprawdza się w odniesieniu do drzew .
|
|
I to chyba najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń. |
|
Kiedy nastąpi przynajmniej taka zmiana prawa że urząd wyda pozwolenie na wycinkę po fakcie ,jeśli w trybie normalnym też wydałby takie pozwolenie,
tak by uniknąć sytuacji jak w artykule ?
|
|
Nie zgadzam się - na moim terenie powinienem mieć prawo ściąć każde drzewo - zwłaszcza jeśli sam je tam posadziłem. Prawo własności jest święte. To jakaś paranoja że kurę na rosół mogę zabić ale drzewka ściąć nie mogę. A przez to głupie prawo ludzie nie sadzą drzew w ogrodach bo później się boją, że będzie problem z ich wcięciem. Suma sumarum drzew jest mniej. Kolejny przykład jak działanie ekologów jest wbrew ekologii. |
|
No tak Burmistrz deklaruje pomoc - dla kogo? chyba fachowców z Lublina i kandydatów startujących z list miłościwie nam panującej w Kraśniku partii
|
|
Niestety. Płacimy podatki od gruntu, ale wychodzi na to, że nie wiadomo po co. Przyjdzie taki urzędas i o wszystko trzeba mieć pozwolenia... Odnośnie artykułu to krew zalewa na samą myśl.. Nie liczymy się my, ludzie. W tym chorym kraju tylko kasa...
|
|
Urzędasy nie ruszają swoich tłustych tyłków ze stołków i nie mają pojęcia ile kto ma drzew na podwórku. Wystarczy szybko usunąc pień żeby nie było śladów.
|
|
tak - na matkę spada konar a ja lecę do urzędu piszę pismo i czekam na odpowiedź ? NIE WKU.......M SIĘ I WYCINAM ŻEBY NIE ZROBIŁO KRZYWDY KOMUŚ INNEMU a drzewo nie łamie się po pniu(to do innych ) ale kto chciałby mieć kikuta na podwórku |
|
To jest ostro-nomen omen- porąbane! Czyli ten pan powinien matce pozwolić odejść pod tą topolą???? wtedy rozumiem nie pociągnięto by go do odpowiedzialności za nieudzielenie pomocy, bo ratował...drzewo? co za bzdura. to tylko w tym kraju możliwe! tych, co kradną miliony nie ruszają, ale biednych ludzi na wsi to się czepią jak rzepy i wyduszą...
|
|
Zapłaci za ścięcie drzewa - aby patrzeć jak matkę ukarzą za posadzenie topoli na terenie miejskim bez pozwolenia ( bo za to też się karze ) CHORE PRAWO tu potrzebny KRWAWY FELEK albo NOC DŁUGICH NOŻY
|
|
Ależ bzdury wypisujecie... Święte prawo własności. A kto komu to prawo nadał??? Prawo własności to tylko słowa wymyślone przez człowieka. Kto wie czy nie przez takiego samego urzędasa o jakich tu piszecie...
I jeśli chodzi o to "święte prawo" to ciekawe czy też w odniesieniu do ludzi deportowanych, przepędzonych, czy Żydów??? Czy mają święte prawo doszukiwać się swojej własności, którą kiedyś kiedyś, dawno temu mieli???
Czy jak 5 m pod moją działką jest złoże ropy, węgla czy inne bogactwa tzn że mogę kopać i to to sprzedawać???
Wszystko jest obwarowane jakimiś przepisami (mądrymi lub przeważnie głupimi) ale tak już jest. Podstawa życia w społeczeństwie.
Prawo jest i z prawem się nie dyskutuje, a tłumaczenia wyssane z palca można sobie między bajki wsadzić.
Pamiętajmy wszyscy- jesteśmy TYLKO użytkownikami tej Ziemi. Nigdy nie będziemy jej właścicielami.
Czy to naprawdę jest zbyt wysoki poziom abstrakcji???
|
|
Przeczysz sobie; cyt. "Chcąc wyciąć własne drzewo składamy pismo do do gminy.Psim obowiązkiem urzędnika jest wydanie zezwolenia na wycinkę( bez możliwości odmowy)" Zatem pytam - po co to pismo jeżeli; cyt. "Chcąc wyciąć własne drzewo składamy pismo do do gminy.Psim obowiązkiem urzędnika jest wydanie zezwolenia na wycinkę( bez możliwości odmowy)" Polecam lekturę LOGIKI Stefana Banacha Amen |
|
Niech mi nikt nie wmawia,ze URZĘDNIK to ktoś mądry.. Brak określeń na tego typu interpretacje przepisów. kto uczył tych urzędników???? KOBIETA MIAŁA CZEKAĆ LEŻĄC PRZYWALONA DRZEWEM, AŻ ODPOWIEDNIA KOMISJA SPRAWDZI CZY KONIECZNE JEST USUNIĘCIE ZŁAMANEJ TOPOLI???
|
Strona 2 z 5
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|